Władcy nocy
Los Waszej rodziny rozstrzygnie się w nadchodzących dniach. Czy uczynicie to miasto swą domeną, czy może stracicie je na rzecz żałosnych śmiertelników?
Zbudzony z bezsennego torporu miarowym stukotem pociągu, zdajesz sobie sprawę, że w końcu dotarłeś do nowego miejsca, które okaże się albo bezpieczną przystanią, albo ostatecznym grobowcem Twojej rodziny. Wasz obecny stan jest, delikatnie mówiąc, potworny - zmuszeni do krycia się w przedziale bagażowym, zamknięci w pudłach pełnych ziemi. Wszyscy spędziliście stanowczo zbyt wiele czasu we śnie - spaliście lata, być może dekady. Wreszcie nadszedł czas, by wziąć sprawy w swoje ręce.